wtorek, 25 lipca 2017

Wałęsa: „trzeba jak najszybciej aresztować około 15 ludzi z obecnej władzy”



Protesty miały być duże. Bardzo o to prosili ci, co mają wyższość moralną. I co? Na niedzielny protest opozycji pod Sejmem gorąco wzywały przebrzmiałe autorytety. Adam Michnik wygłaszał żarliwe mowy, Władysław Frasyniuk straszył biernych odpowiedzialnością, Lech Wałęsa nawoływał w sieci do oporu (jego najświeższy wpis na FB brzmi: „Aby uchronić Ojczyznę od wojny domowej trzeba jak najszybciej aresztować około 15 ludzi z obecnej władzy w tym polityka Rydzyka”). „Gazeta Wyborcza” w sobotę apelowała z pierwszej strony: „Obudź się! Zatrzymajmy zamach stanu! Przyjdź w niedzielę o godz. 15 pod Sejm”. I kusiła: „Będziemy tam rozdawać specjalne wydanie „Wyborczej”. Jakoś nie było strasznie dużo chętnych na ten rarytas. Policja szacowała, że 4 tysiące, ratusz, że kilkanaście tysięcy. No to przyjmijmy, że było, powiedzmy, 7 tysięcy. Wśród nich resztki KOD, komuniści z partii Razem, Zieloni, Kazimiera Szczuka…Już ten skład powinien coś mówić tym, którzy nie wiedzą, co o tym wszystkim myśleć. To, jak do tej pory, kryterium niezawodne: jeśli nie wiesz, do czego zmierza dana awantura społeczna, zobacz, kto ją wszczyna. Dowiesz się w ten sposób, komu ona służy i kto się boi zmian. Żadnego pozytywnego programu. Jedynym hasłem, na jakie się zdobyli, jest „Odsunąć PiS od władzy”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz