wtorek, 5 listopada 2019

Spokojnego rządzenia nie było i nie będzie

Można powiedzieć, że PiS spokojnego rządzenia nie miał i mieć nie będzie, i to jest pewne. Jednak PiS chyba przywykł już do takich przepychanek czy sytuacji lekko wojennej, a dla pokory czy większej samokontroli ta mobilizacja i czujność wcale nie będzie zła. Żeby zrozumieć człowieka, to nie możemy go zredukować do kwestii materialnych, ale ważne są także kwestie duchowe. W tej perspektywie Polska jest poddana ogromnej próbie. Tylko ślepi albo ci, którzy nie chcą widzieć, czasem są to też katolicy, nie dostrzegają, że toczy się u nas wojna kulturowa, i to w wielu sferach. Dotykamy tu sfery szeroko rozumianej kultury, literatury, internetu, ale także jeśli chodzi o różne tzw. pomponiki, dodatki dla kobiet, mężczyzn, dla młodzieży czy dzieci, gdzie cały czas sączy się ideologia, która zostaje w ludziach. I później ci ludzie, choćby otrzymali wszystko, to i tak nie są w stanie zagłosować na prawicę, która się im kojarzy np. z Kościołem albo z etyką klasyczną, albo z tradycją. Czy słuchacz Radia Maryja byłby w stanie zagłosować na Janusza Palikota, nawet gdyby rząd Palikota dał mu jakąś podwyżkę? Inaczej mówiąc, jeśli chce się zdobywać wyborców w dłuższej perspektywie, to trzeba zadbać o dobre szkolnictwo, ale nie w sensie strukturalnym czy finansowym, ale w sensie programowym, a przede wszystkim o dobre uniwersytety, bo stamtąd wychodzą ludzie kultury, nauczyciele, dziennikarze itd. Na poziomie wysokiej kultury – film, teatr,  prawica czy konserwatywna część Polski jest w absolutnej defensywie, ponieważ elity są przeważnie uformowane w duchu rewolucji.  Prof. Mieczysław Ryba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz