niedziela, 23 maja 2021

Eutanazja w czasie braku wiary

 


Miniony rok przyniósł niechlubny rekord 6938 eutanazji dokonanych w Holandii. To pokazuje, że żyjemy w czasach rozpaczy. Teologia nas uczy, że rozpacz to grzech zwrócony przeciw nadziei. Rodzi się ona z bezsilności lub pod wpływem nieszczęść. Często jest związana z depresją, która jako choroba wymaga odpowiedniego leczenia. Osoby starsze coraz częściej zmagają się z tą chorobą. Rozpacz także coraz częściej dotyka ludzi starszych, a jest to efekt sprowadzenia życia do przeżywania. To przejawia się w tym, że dla wielu ludzi sens życiu nadaje rozrywka, podróże, dobre samopoczucie czy ekstremalne doświadczenia. Kiedy zaczyna tego brakować, kiedy zdrowie i wiek przestają na to pozwalać, okazuje się, że życie straciło sens. To prowadzi do wniosku, że lepiej umrzeć. Jednak dojście do takiego wniosku świadczy o braku wiary. Wmawia się ludziom, że wartość życiu nadaje posiadanie i korzystanie z dóbr materialnych, pomijając pytanie o sens w perspektywie śmierci. Kościół głośno na to odpowiada: my żyjemy i umieramy dla Boga. Leczenie osób starszych, ośrodki opiekuńcze, akcje społeczne i możliwości aktywnego spędzania czasu, jakie oferuje się seniorom, powinny zachęcać do życia. Czemu nie zachęcają? Ponieważ brakuje wiary. Wiara odmienia perspektywę, z jaką patrzymy na życie i otwiera nas na relację z Bogiem, która trwać będzie dalej po zakończeniu ziemskiego życia. Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/wiara-kosciol-na-swiecie/237548,eutanazja-w-czasie-braku-wiary.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz