niedziela, 22 lipca 2012

Fałszerstwa w podręcznikach historii

Jak podaje ksiądz profesor Czesław Bartnik w wielu podręcznikach do historii, szczególnie ponadgimnazjalnych aż roi się od fałszerstw i przekłamań. Niektórzy autorzy forsują pogląd, że Kościół powinien traktować jednakowo partie pozytywne i moralne, jak i partie negatywne i niemoralne, niszczące Polskę. W podręcznikach wydawnictwa Znak czytamy, że "Polacy współuczestniczyli w mordowaniu Żydów" w czasie wojny i po wojnie. Niemcy mieli tylko tworzyć odpowiedni klimat, a mordowała ludność Polska, a więc nie przestępcze jednostki, a cała ludność. Zarzuca się hierarchii duchownej, że milcząco na to przyzwalała. A przecież to księża ryzykując życiem wystawiali Żydom fałszywe metryki chrztu. Ze wszystkich krajów okupowanych tylko w Polsce groziła kara śmierci za ukrywanie  Żydów, a mimo to wielu Polaków pomagało im ryzykując wszystko. Nie pisze się, że wielu Żydów współpracowało z NKWD w grabieży wsi polskich, a gdy wsie tworzyły samoobronę to były mordowane wraz z kobietami i dziećmi. Powstanie Warszawskie według niektórych autorów było dlatego tragicznym zrywem AK, bo jego przywódcy nie porozumieli się ze Stalinem? W żadnym podręczniku nie ma własciwego docenienia historycznej roli Kościoła w Europie i w Polsce, jak chociażby o dokonaniach kardynała Wyszyńskiego czy Jana Pawła II. Nie mówi się  o masowych mordach na Polakach i wywózkach w latach 1939 - 1941, o cierpieniach podczas okupacji sowieckiej po 1945 roku i wielu innych sprawach. Kto dopuszcza takie podręczniki? Mądrzy specjaliści powinni przyjrzeć się tym treściom, aby młodzież uczyła się prawdy i była dumna ze swojej religii i narodowości. Historia jest nauczycielką życia. Narody, które nie znają swej historii są skazane na jej powtarzanie. A kłamcy i kosmopolici muszą odejść.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz