sobota, 21 lipca 2012

Tupolew nie zderzył się z brzozą.

Jak podaje Gazeta Polska, analiza wizualizacji ostatnich minut lotu tupolewa wiozącego prezydenta i 95 innych osobistości potwierdziła, że samolot nie zderzył się z brzozą, nie mógł więc z tego powodu, jak podała komisja Millera, zmienić trajektorii lotu. Parametry lotu widoczne na wysokościomierzach zaprzeczają wnioskom raportu Millera. Uwzględniając te parametry eksperci zespołu parlamentarnego obliczyli, że według trajektorii poprowadzonej na podstawie wizualizacji, tupolew nie mógł utracić fragmentu lewego skrzydła w zderzeniu z brzozą, bo leciał wtedy 20 metrów nad ziemią. W dodatku komisja Millera, podobnie jak rosyjski MAK na wizualizacji zamazała punkt, gdzie system TAWS zasygnalizował silne uderzenie typowe dla zderzenia kół z ziemią - komisji nie pasowało do swojej wersji, że system zasygnalizował uderzenie, gdy samolot znajdował się 30 m nad ziemią. W tej sytuacji konieczne jest powołanie międzynarodowej komisji, która zbada okoliczności katastrofy smoleńskiej. Informacje pogodowe, afery podsluchowe itd. wałkowane w kółko w mediach są przykrywką dla o wiele ważniejszych spraw. Decydenci jak ognia boją się prawdy, ale nie da się uleczyć pacjenta, w tym wypadku organizmu państwowego i gospodarki, jeśli nie zna się prawdziwych przyczyn jego choroby. Aby pacjent przeżył, trzeba poznać prawdę o jego chorobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz