wtorek, 7 stycznia 2014

Ostatnia szansa na gaz łupkowy?

W marcu 2013 roku rząd miał niepowtarzalną okazję, aby popchnąć do przodu bardzo ważną sprawę dla przyszłości Polski. W hotelu Polonia w Warszawie odbyło się spotkanie z inwestorami zainteresowanymi rozwojem przemysłu łupkowego w Polsce. Zebrani liczyli na rzeczową dyskusję z przedstawicielem rządu. Chcieli rozmawiać o jasnych regułach podatkowych z wiceministrem Piotrem Woźniakiem. Wiceminister miał oświadczyć, że dla Polski to Norwegia, a nie Ameryka jest wzorem poszukiwania i wydobycia gazu łupkowego. Tymczasem Norwegia nie ma gazu łupkowego, ani jakiejkolwiek technologii jego wydobywania. Uczestnicy rozmów w hotelu Polonia byli zdumieni niekompetencją wiceministra Woźniaka. To spotkanie jest wzorem dla studentów politologii jak nie powinno się postępować, aby nie zniechęcić potencjalnych inwestorów do inwestowania we własnym kraju. Gdy zdawano panu Woźniakowi dalsze pytania, ten przerał dyskusję, stwierdził, że ma ważne spotkanie i wyszedł. W innych krajach pan Woźniak byłby skończony. Kto jeszcze nie widzi, że ten rząd to rząd niekompetentnych szkodników, by nie powiedzieć ostrzej, to teraz nie powinien już mieć żadnych złudzeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz