środa, 9 marca 2016

Kto chce dziś zniszczyć odradzającą się Polskę?



Właściwie zawsze – naszymi największymi wrogami byli protestanccy Szwedzi, Prusacy i Niemcy oraz prawosławni Rosjanie. Nie było większego problemu, była tolerancja, przyjaźń i współpraca, dopóki nie był zagrożony byt państwowy. Pamiętajmy, że źle rozumiana wolność zawsze niszczy więzy państwowe, solidarność i spójność. Socjalizmy bardzo szybko uznały rząd centralny i państwo za przymus i gwałt. Takie jest prawo marzycielskich utopistów. Toteż i UE na początku starała się osłabić państwo i jego władze. Szeroko głoszono, że nadchodzi era już tylko krain czy landów. Pewien członek PO, mówiący, że u nas „państwo istnieje tylko teoretycznie”, na pewno brał to za krytykę, ale chyba nie wiedział, że taki jest postulat, jeden z głównych, ideologii liberalnej, którą PO wyznaje, chociaż jest to postulat obłędny. Dlaczego pewne ośrodki, zwłaszcza liberalne i ateizujące, ustawicznie szkalują patriotów i katolików? Ano, żeby nas skłócić z innymi i osłabić, i możliwie nie dopuścić do rządu. Kiedy za panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego odrodzeniowy ruch patriotyczny             i katolicki zaczął się mimo wszystko umacniać, w pewnym okresie starano się wywołać w kraju wojnę religijną protestantów i prawosławnych przeciwko katolikom. Wojna protestancka nie udała się, ale prawosławna okazała się straszliwa. Oto kiedy w r. 1768 na Ukrainie w Barze zawiązała się konfederacja pod kierunkiem rodów Krasińskich i Puławskich, żeby usunąć z Polski wojska rosyjskie, emisariusze rosyjscy („zielone ludziki”) zaczęli podburzać prosty lud ukraiński przeciwko Polakom, Kościołowi łacińskiemu i grekokatolikom pod „humanistycznym” hasłem „rezać panów i katolików”, no i dodatkowo Żydów. W tym celu poświęcano noże w cerkwiach. Konstytucja 3 maja 1791 przyjmowała jako zasadę: suwerenność narodu. Zdrajcy podpisali akt zdrady w Targowicy. Król Stanisław August przystąpił do Targowicy i wydał wojsku rozkaz zaprzestania walk z Rosją. A targowiczanie, zdobywszy władzę przy pomocy wojsk rosyjskich, zaczęli niszczyć całe dzieło Konstytucji 3 maja i tak obronili swoją „demokrację”. I podobnych owoców chcą dziś politycy udający się do Brukseli, do Ameryki i gdzie indziej z żądaniem, by zabić odrodzeniowe dzieło większości politycznej w Polsce. Społeczeństwo polskie nie może nie bronić się w sposób w pełni zdecydowany i mocny. Sytuacja jest bardzo groźna. Ale należy się modlić i realizować miłosierdzie w życiu polskim. Ks. prof. Czesław S. Bartnik
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/153569,zdradzieckie-drogi-targowicy.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz