sobota, 19 marca 2016

Nasz system edukacji od lat jest powszechnie krytykowany





Można powiedzieć, że przy edukacji następuje ciągłe „majsterkowanie”. Szkoła stała się narzędziem polityki podległym ideologii państwowej.      W związku z tym edukacja, szkolnictwo stało się domeną państwa. Państwo nie tylko decyduje o formie nauczania, ale przede wszystkim o jego treści. A więc apriorycznie określa, czego należy uczyć, w jaki sposób i jak wychowywać młodego człowieka, aby stał się funkcjonariuszem państwa realizującym jego ideologię. W Europie konkurują ze sobą dwie cywilizacje: łacińska, inaczej personalistyczna, która jest matką narodowych kultur europejskich, oraz pochodząca ze Wschodu cywilizacja gromadna, inaczej totalitarna, która rości pretensje do zawłaszczania wszystkich bez wyjątku sfer ludzkiego życia, w której człowiek jest jedynie anonimową jednostką, funkcją państwa i tworzywem jego ideologii. Unia Europejska, opanowana przez cywilizację gromadną, nie sprzyja zmianom w Polsce. Na dobrą sprawę jesteśmy ostatnim depozytariuszem łacińskości, personalizmu w Europie. Począwszy od rodziców, przez nauczycieli, po profesorów uniwersytetu – że zarówno w Polsce, jak i w Europie toczy się dziś spór o człowieka, o to, czy człowiek to jedynie funkcjonariusz ideologii socjalizmu czy też suweren bytowy, podmiot prawa, czyli cel i dobro polityki, która pełni wobec niego funkcję służebną. Trzeba po prostu wrócić do tradycji, wrócić do pism klasyków. Historia poucza, że jeśli człowiek wyprze się tradycji lub zapomni o niej, to w konsekwencji skazuje samego siebie na zaczynanie wszystkiego od nowa i na pokusę wprowadzania ciągłych transformacji i reform lub – co gorsza – chętnie sięga po obce „recepty” cywilizacyjne. prof. Henryk Kiereś
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/153841,ku-edukacji-personalistycznej.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz