czwartek, 12 lipca 2018

Atak na trzy budynki kościelne w Warszawie



Wandale pomazali we wtorek ogrodzenie budynku Kurii Archidiecezji Warszawskiej, dom parafialny przy warszawskiej Archikatedrze św. Jana Chrzciciela i budynek Kurii Warszawsko-Praskiej. Zdaniem proboszcza archikatedry ks. Bogdana Bartołda sprawcami są zwolennicy aborcji. Napisy "Oto ciało moje, oto krew moja. Wara wam" i "Mordercy kobiet" pojawiły się we wtorek w trzech punktach Warszawy: na ogrodzeniu budynku Kurii Archidiecezji Warszawskiej przy ul. Miodowej, na domu parafialnym przy archikatedrze św. Jana Chrzciciela i na drzwiach i schodach budynku Kurii Warszawsko-Praskiej. Na tym ostatnim nieznani sprawcy napisali jeszcze "Rwanda pamiętamy". Ks. Bartołd powiedział PAP, że napisy zauważył rano, kiedy szedł na mszę św. około godz. 6.50. "Wczoraj, kiedy wracałem z koncertu około 21 jeszcze ich nie było" - zaznaczył. Zdaniem ks. Bartołda, wandalizmu dopuścili się przeciwnicy obywatelskiego projektu ustawy "Zatrzymaj aborcję", który Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny skierowała w poniedziałek do podkomisji. Projekt zakłada zniesienie możliwości przerwania ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Wygląda to na zorganizowaną akcję przeciwko nauczaniu Kościoła, który broni życia od poczęcia do naturalnej śmierci i przypomina, że życie jest święte. A są osoby, które się z tym nie zgadzają" - podkreślił.GN 5.07.18

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz