niedziela, 15 lipca 2018

Nuncjusz i biskupi pobici



Kolejna fala przemocy przetacza się przez Nikaraguę. Tym razem ucierpieli również biskupi i nuncjusz apostolski w tym kraju, którzy próbowali powstrzymać trwające represje. Mimo że schronili się w bazylice, zostali pobici przez proprezydenckich bojówkarzy.Trwający od ponad dwóch miesięcy konflikt w Nikaragui zaostrzył się po tym, jak prezydent tego kraju zdecydowanie odmówił podania się do dymisji i rozpisania wcześniejszych wyborów, czego domaga się opozycja. W agresywnym tonie odpowiedział on również na list, który wystosował do niego episkopat tego kraju wskazując wcześniejsze wybory jako jedną z możliwych dróg powrotu na drogę ku demokracji. Tak, jak to miało miejsce wcześniej w miejscowości Masaya księża postanowili stać się żywymi tarczami, by powstrzymać ataki na niewinną ludność. Tym razem jednak sami zostali zaatakowani. Do zdarzenia doszło w Diarimba. Kard. Leopoldo Brenes, biskup pomocniczy Managui oraz nuncjusz apostolski, którym jest Polak abp Waldemar Sommertag próbowali dostać się do bazyliki, w której schroniła się grupa franciszkanów „winna” tego, że zaczęła nieść pomoc medyczną ofiarom trwających walk. Choć kardynał przekonywał rebeliantów o pokojowych intencjach kościelnej delegacji na niewiele się to zdało. Zostali poturbowani przez mężczyzn w kominiarkach, biskupom zerwano z szyi krzyże, a towarzyszącym im księżom siłą odebrano telefony komórkowe. Kościelna delegacja nie uciekała się do przemocy, tylko pełniła misję w imię Jezusa, pozostając u boku cierpiącego ludu. Były to duszpasterskie odwiedziny u kapłanów i wiernych na terenie, gdzie toczą się walki powodujące śmierć i cierpienie”. GN 12.07.18

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz