wtorek, 12 lutego 2019

Po Światowych Dniach Młodzieży


W czasie konferencji prasowej papież wyraził też opinię, że przyczyną odchodzenia, zwłaszcza młodych ludzi, od Kościoła jest przede wszystkim "brak świadectwa chrześcijan, księży, biskupów". "Nie mówię, że papieży" - dodał z uśmiechem. Podkreślił, że nie daje świadectwa duszpasterz, który jest "przedsiębiorcą". Duszpasterz - wskazywał papież - musi być z ludźmi, z przodu stada, w środku, by zrozumieć, czego stado potrzebuje, i z tyłu, by go strzec. Franciszek wskazywał, że jeśli duszpasterz nie ma w sobie pasji, wierni czują się "porzuceni, lekceważeni, osieroceni". Są też - dodał - "katolicy hipokryci", którzy w każdą niedzielę chodzą na mszę, ale "nie płacą ludziom trzynastek albo płacą im na czarno, wykorzystują ich, a sami jadą na wakacje na Karaiby". "Boję się katolików, którzy uważają się za doskonałych" - wyznał. Papież z podziwem wyraził się o Panamczykach, którzy pokazują swoje dzieci mówiąc, że to ich "zwycięstwo i duma". Jak stwierdził, to powinno skłonić do myślenia przede wszystkim w Europie, w której panuje "demograficzna zima". Należy zastanowić się, "co jest moim powodem do dumy: podróże, willa lub piasek" czy też dziecko - dodał. GN 29.01.19

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz