czwartek, 13 lutego 2014

Polityka a moralność

Dziś wszelki wpływ religii na życie polityczne bardzo osłabł i życie to robi się coraz bardziej dzikie. Politycy i władcy Polski przyjmują coraz bardziej prawo zachodnie, że "Bóg nie ma nic do polityki". Jeśli państwo odrzuca Boga, to tym bardziej odrzuca etykę opartą na Bogu. Etykę tę ma zastąpić prawo stanowione. Unia Europejska nie tylko wyrzuca etykę z życia publicznego, lecz także łamie moralną klauzulę sumienia. Człowiek religijny nie może mieć znaczącego stanowiska w państwie, lekarzowi każe się zabijać dzieci upośledzone a nauczycielowi - uczyć niemoralności i szerzyć ateizm. Tych, którzy nie słuchają liberalnej władzy zaczyna się karać grzywnami, utratą stanowisk i przypina się im łatkę homofobów. I tak państwo ulega moralnemu rozkładowi (ks. prof Czesław Bartnik, Nasz Dziennik, 11.11.1013).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz