wtorek, 11 kwietnia 2017

Powolne niszczenie rodziny


Parlament Europejski wezwał państwa członkowskie Unii Europejskiej do większych starań o równouprawnienie kobiet i osób LGBT. Uznano także aborcję za prawo człowieka, które należy promować. Żyjemy w czasach, kiedy to zdecydowana większość młodych ludzi nie widzi pozytywnie swojej przyszłości. Unię Europejską zalewają tzw. uchodźcy, a pozycja gospodarcza i polityczna Wspólnoty zmniejsza się z każdym dniem. Po ulicach chodzą policjanci z bronią i żołnierze, całe społeczeństwa obawiają się terroryzmu, a na Wschodzie Europy trwają działania wojenne. Dla unijnych decydentów to nic nie znaczy. Ważniejszy jest inny problem – równouprawnienie i brak tolerancji. Każdego dnia na świecie ludzie umierają z powodu braku żywności. Żeby zdobyć wodę, muszą pokonać dziesiątki kilometrów. Nie może być więc mowy o jakiejkolwiek higienie i to skutkuje epidemiami. Jakie jest na to rozwiązanie? Sterylizacja i aborcja. Brukselskie elity straciły kontakt z rzeczywistością i zajmują się kwestiami, których nikt o zdrowych zmysłach nie nazwałby problemem. Miejmy świadomość, że to, co dzieje się w kwestii ideologicznej w Europie, nie jest to sytuacja obłędu pojedynczych osób. To zaplanowana akcja, która ma na celu zniszczenie starego porządku Europy, a zastąpienie go nowym. To nic innego jak nowa wersja komunizmu. O wiele gorsza, bo działająca skrycie. Promocja homoseksualizmu, gender i aborcji jest środkiem do niszczenia tego, co piękne i wartościowe. Nikt nie powie wprost, że chce, promując dewiacje, zniszczyć człowieka, aby zastąpić go nowym – europejskim, który będzie ślepo poddany władzy. To ma być nowy niewolnik pracujący na nielicznych. Jesteśmy więc świadkami największej bitwy o rodzinę w historii. Jacek Kotula
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/swiat/179519,powolne-niszczenie-rodziny.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz