wtorek, 27 czerwca 2017

Drugi „stan wojenny” u nas?



Po różnych zawirowaniach władzę w roku 2007 zdobyła partia mało polska, a bardziej probrukselska, i w dziedzinie ideologicznej zaczęła iść w ślady dawnej. Kiedy w roku 2015 przegrała wybory z nową szczeropolską partią nowej „dobrej zmiany”, starającej się kontynuować „Solidarność” bez oszustw, to partia przegrana wpadła we wściekłość i na wygranych, i na ich wyborców. Dobierając sobie jeszcze innych przegranych, ogłosiła swój pozaprawny, buntowniczy i probrukselski stan wojenny. Wprawdzie nie użyła jeszcze wojsk sąsiedzkich ani własnych bojówek ostro uzbrojonych, ale stara się za pomocą najrozmaitszych środków unieruchomić nowe władze Polski i swymi działaniami objąć wszystkie dziedziny życia w kraju, łącznie z religią i moralnością. I tak przeżywamy znowu stan wojenny. Powtarzają te słowa ludzie, którzy nie zajmują się polityką. Jakże męczą nas ustawiczne wrzaski nieświadomych siebie desperatów, że większość ich nie wybrała. Przeżywamy przerażającą kotłowaninę ludzi i spraw w całej Polsce i w echach poza nią. Takiej hańby w naszej historii jeszcze nie było. Jest to niewytłumaczalna nienawiść do tych, którzy przejęli władzę. Gotowi są oddać wszystko, nawet życie lub, jak mówiono w średniowieczu, zapisać swą duszę diabłu, byle odzyskać władzę, choćby nawet dla swoich dzieci. Opozycja chce ostatecznie przejąć ideologię unijną pozagospodarczą i pozapolityczną polegającą głównie na ateizmie. Ateizm społeczny czy państwowy lub kulturowy ma zawsze charakter niszczący daną społeczność i z reguły jest bardzo agresywny i brutalny; na wielką skalę oglądaliśmy to w bolszewizmie, hitleryzmie, marksizmie. Taką cechę zdradza coraz bardziej skrajny liberalizm, który niszczy życie duchowe i moralne przede wszystkim dzieci i młodzieży. Wielu ludziom, zwłaszcza zażywającym różne środki odurzające, bardzo podoba się zło, wściekłość, zadyma i walka. Zło nietępione w zarodku szybko rośnie i rozlewa się szeroko i głęboko, łatwo wciąga młodzież i najróżniejszych złoczyńców, zwłaszcza dziś, kiedy oficjalnie nie uznaje się norm etycznych.
ks. Prof. Czesław Bartnik
Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/mysl/183863,alternatywny-stan-wojenny-w-polsce.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz