wtorek, 1 czerwca 2021

Bycie kapłanem to nie „kariera”

 


Narzekanie księży na ludzi to znak oddalania się od nich. W moim odczuciu czasy, w których żyjemy, wymagają nowego modelu bycia księdzem. Narzekanie księży na ludzi to znak oddalania się od nich. W moim odczuciu czasy, w których żyjemy, wymagają nowego modelu bycia księdzem. Gdy w życiu księdza brakuje głębokiej wiary, jego zaangażowanie łatwo przybiera charakter społecznego realizowania siebie, dominuje indywidualizm, zabieganie o własną karierę. Tak rodzi się przekonanie, że z niższego stanowiska idzie się na wyższe; że z wyższego nigdy nie można „spaść” na niższe; że nie wolno dostać gorszej parafii, gdy było się w lepszej… Ten model księdza dziś się sypie. I to jest znak czasu. Jesteśmy w środku duchowej walki i zmagania o kształt naszego społeczeństwa, świata, cywilizacji. Nie można być naiwnym. Środowiska lewicowe, neomarksistowskie nakręcają antychrześcijański klimat, otwarcie wzywają do apostazji, kontestowania religii. Walczą z Kościołem. Ale Jezus mówi nam dzisiaj: „Nie bójcie się ich”… Wszystkie nadużycia moralne to gorzki owoc zapomnienia o Bogu, o istocie kapłaństwa. Przyjmując święcenia, zgodziliśmy się na bycie na świeczniku, dlaczego więc dziwimy się, że wierni obserwują nas, oceniają, rozliczają, oczekują naszego nawrócenia? SJO O. Józef Augustyn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz