czwartek, 16 maja 2013

Czy w Polsce obowiązuje klauzula sumienia?

Wolność sumienia lekarzy, którzy nie chcą dokonywać aborcji, ma być w Polsce chroniona "klauzulą sumienia". Ale polskie prawo wcale sumienia lekarzy nie broni, i w istocie - przy pewnej jego interpretacji - uniemożliwia ono całkowitą odmowę uczestnictwa w procedurze zabijania dzieci. W Ustawie o zawodzie lekarza jest zapis: "Lekarz może powstrzymać się od wykonywania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem...z tym, że ma obowiązek wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza oraz uzasadnić i odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej... Ma ponadto obowiązek uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego". Zatem, lekarz nie tylko za każdym razem musi uzasadnić swoją decyzję, ale też wspóluczestniczyć w aborcji przez wskazanie swojego zastępcy. W istocie zapisy o klauzuli sumienia są martwe. W efekcie wierzący i poważnie traktujący swoją pracę katolicy muszą odejść z pracy. A w klinikach pozostaną tylko lekarze godzący się na rolę aborterów. Zapisy prawne, które wymagają, by lekarz uzasadniał za każdym razem, dlaczego nie będzie uczestniczył w aborcji, są absurdalne - odmowa aborcji jest przecież związana z uznaniem, że aborcja niczego nie leczy, a jest zwyczajnym zabiciem człowieka. Nie jest też dopuszczalne zmuszanie lekarza, by ten wskazywał swojego zastępcę w zbrodni. W ten sposób czyni się go wspólodpowiedzialnym za zabicie człowieka. Wiele wskazuje na to, że wykluczenie osób wierzących z zawodu lekarza jest jednym z realizowanych właśnie celów. Jeśli nic się w tej sprawie nie zmieni, to będziemy mieli kolejny dowód, że w Polsce fundamentalne prawa człowieka są łamane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz