sobota, 21 grudnia 2013

Spychanie na kolana

Rosja od kilku wieków prowadzi z Polakami wojnę symboliczną. Ostatnie etapy tej historii dzieją się dziś, na naszych oczach. Z jednej strony buta i niewyobrażalna bezczelność, z drugiej zawstydzająca uległość i zakłamanie. Za tę uległość wobec Rosji premiera Tuska już plecy bolą od poklepywania przez zachodnich politykow, zadowolonych, że "spokój panuje w Warszawie". Haniebne potraktowanie śmierci swego prezydenta i politycznej elity sprawiło, że Zachód zdumiony jest, co owi miłujący niepodległość Polacy wyprawiają. Wszak polska opinia publiczna popiera rząd, ktory zostawił swego prezydenta w błocie oszczerstw i kłamstwa. To nie tylko chodzi o śmierć 96 osób, ale o kłamstwo otaczające okoliczności tragedii i przerażającą zgodę na to kłamstwo. Kilkanaście niewyjaśnionych "samobójstw" osób, które wiele wiedziały o okolicznościach rozszarpania polskiego samolotu pod Smoleńskiem ma złamać charaktery strachem. W ten sposób Rosjanie i ich poplecznicy niszczą poczucie woli działania i rozmiękczają kręgosłup narodu. Nie zdrajcy są największym problemem, oni byli zawsze, nie skorumpowani politycy czy głupi dziennikarze. Problemem są ci z nas, ktorzy zgadzają się na to, żeby symboliczny podbój Polski dokonał się przy współudziale ich samych (Maciej Pawlicki, Sieci, 30.06.13).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz