piątek, 18 kwietnia 2014

Prawda się obroni

Mijają cztery lata od tej tragedii narodowej, a mimo upływu tylu miesięcy niestety nic nie zmieniło się w postępowaniu i nastawieniu rządu Donalda Tuska oraz prezydenta Bronisława Komorowskiego względem katastrofy smoleńskiej. To wywołuje ogromny smutek. Smoleńsk  relacjonuje się jako niesubordynację polskich pilotów, którzy niejako dopuścili się zbiorowego samobójstwa. W mediach głównego nurtu nie przebije się żadna inna informacja. Jest tylko jedna, jedyna propagowana narracja pochodząca od rosyjskiego MAK, a potem od komisji Leszka Millera. Członkowie Zespołu Parlamentarnego do spraw Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r.  wykazują niezbite, udokumentowane dowody na to, że był to zamach. Był to wybuch na wysokości kilkudziesięciu metrów. Fakty z trudem przebijają się do opinii publicznej. Dzięki nim coraz więcej ludzi jest uświadomionych. Prawda się obroni i wyjdzie na jaw. Już chyba nikt nie ma wątpliwości, ile racji miał prezydent Lech Kaczyński, który odważnie w Gruzji powiedział: „Najpierw Gruzja, potem Ukraina, a potem być może i Polska...”. W mojej ocenie, Polska została zagrabiona tego tragicznego dnia 10 kwietnia 2010 roku, Ukraina jest zagrabiana dopiero teraz (Andrzej Melak, Nasz Dziennik, 9.04.2014).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz