piątek, 23 maja 2014

Za co odpowiada Donald Tusk

Zastanówmy się... Tusk i chłopaki z ferajny PO-PSL rządzą już siódmy rok. W tak zwanym międzyczasie bezrobocie poszybowało w górę, dług publiczny podwoił się z pół na cały bilion złotych.  Bezpieczeństwo państwa trafił szlag, larum grają, nieprzyjaciel tuż za progiem, sam pan premier straszy, że 1 września dzieci mogą nie pójść do szkoły.
Do tego jeszcze huragany. A teraz zbliża się powódź, a pan premier do Biblii nas odsyła, żeby się modlić, to woda może nie wyleje. Choć zdaniem prezydenta z kolei, woda ma to do siebie, że się zbiera, spływa i wylewa. Oczywiście za te wszystkie plagi w najmniejszym calu nie odpowiada pan premier Tusk. Gdyby się nazywał Kaczyński, to by oczywiście odpowiadał, ale on się nazywa Tusk. Zastanawiam się, czy on nam, cholera, pecha nie przynosi?  Jak Jonasz - za burtę go wywalili, a raczej sam wyskoczył, bo nieszczęścia sprowadzał. Może by i Tuska za burtę posunąć, to ustaną te wojny, kryzysy, huragany i powodzie? (mec. Janusz Wojciechowski, Nasz Dziennik, 17.05.14).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz