poniedziałek, 19 maja 2014

Zyski z amoralności

Idea ruchu gender sięga czasów rewolucji francuskiej. Oświeceniowi filozofowie powiązani z masonerią odkryli wtedy ważną prawdę: rozpal namiętności, uwolnij żądze, a będziesz kontrolował ludzi. Schlebianie ludzkim namiętnością i nazwanie tego wolnością to pozyskiwanie sobie sojuszników. Wprzęgnięty w tą formę człowiek staje się nieświadomym niewolnikiem, zadowolonym ze swej niewoli. Człowiek wpada w pułapkę swoich namiętności, a w końcu wpada w depresję, uzależnienie od leków aż  do samobójstwa. Na tym polega sekciarskość ruchów typu gender, że odrzucając religijną moralność, przejmują jej strukturę, przekonanie o swym posłannictwie. Psychiczna władza nad ludźmi jest o tyle niebezpieczna, że ukrywając się pod płaszczykiem ideologii i "nauki" wchodzi w struktury państwa oraz instytucji międzynarodowych. Ruchy te finansowane są przez instytucje globalne, które lansują swobody seksualne w miejsce sprawiedliwości społecznej walczącej z rozwarstwieniem i ubóstwem społecznym. I tak rozwija się przemysł aborcyjny, farmakologiczny, pornograficzny, reklamowy itp. Czy doczekamy się kiedy odezwie się instynkt samozachowawczy zachodnich społeczeństw? (Barbara Stanisławczyk, "wSieci", 19.01.14).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz