czwartek, 25 września 2014

Trucizna w pięknym opakowaniu

Nie zgadzamy się na zakłamanie, żeby w pięknym opakowaniu – dążenia do ochrony, zagwarantowania i zabezpieczenia praw kobiet – była przemycana zgubna dyktatura – stwierdziła poseł Sadurska przedstawiając stanowisko PIS przeciwko ratyfikowaniu przez Polskę szkodliwej konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Stwierdziła, że owszem, należy przeciwdziałać przemocy, walczyć z nią, chronić ofiary, potępiać wszelkie formy agresji, których ofiarami są szczególnie osoby słabsze, bezbronne – dzieci, kobiety, osoby starsze, chore, niepełnosprawne, ale – jej zdaniem – nie można pod pozorem walki o prawa kobiet, walki z przemocą, wsparcia dla ofiar wprowadzać czegoś, co jest niezgodne nie tylko z polskim porządkiem prawnym, z Konstytucją, ale również z nadrzędnymi wartościami, zasadami, na których opiera się cała polska tradycja i kultura. Konwencja wprost daje wytyczne, że należy wykorzenić zwyczaje, tradycję, religię, kulturę, które są uznawane za akty usprawiedliwiające przemoc. Twórcy i lobbyści konwencji jako podłoże przemocy wskazują tradycyjną rodzinę, tymczasem nie doszukują się przyczyn przemocy, agresji np. w uzależnieniach od alkoholu, narkotyków, leków, w nadmiernej seksualizacji.  Konwencja we wszystkich jej zapisach i treści jest niczym innym jak aparatem wywierania nacisku na Polskę w kierunku ślepej i bezrefleksyjnej akceptacji rozwiązań ideologicznych niezgodnych z naszym systemem wartości. Konkludując, stwierdziła, że z przemocą należy walczyć, ale dyktatura ideologiczna jest nie do przyjęcia (Nasz Dziennik, 25.09.14).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz