niedziela, 22 lutego 2015

Ewa Kopacz lekką ręką rozdaje dziesiątki milionów złotych

W sytuacji, kiedy ludzie ledwo wiążą koniec z końcem, kiedy brakuje na leczenie chorych, kiedy górnikom grozi się zamykaniem kopalń, a dla rolników brakuje pieniędzy na rekompensaty związane z rosyjskim embargiem, premier Ewa Kopacz lekką ręką rozdaje dziesiątki milionów złotych dla urzędników podległych sobie resortów. Na nagrody dla urzędników poszczególnych ministerstw za ubiegły rok Ewa Kopacz przeznaczyła 95 milionów złotych. Premie w ramach „taniego państwa” trafiły do pracowników wszystkich resortów. Postawa rządu PO, który każe ludziom zaciskać pasa, a sam szczodrze nagradza swoich, bulwersuje parlamentarzystów opozycji. Standardy PO nie powinny już chyba nikogo dziwić, a ten przykład  najlepiej świadczy o obłudzie tej formacji, która dba wyłącznie o „swoich”. Tak wygląda polityka głośno deklarowanych oszczędności i zaciskania pasa w tym rządzie (Nasz Dziennik, 17.02.15).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz