wtorek, 12 kwietnia 2016

Arogancja (Nad)Trybunału



Doczekaliśmy takiej sytuacji, kiedy TK pod przewodnictwem prezesa Rzeplińskiego stawia siebie ponad prawem, łamie zasadę konstytucyjnego ustroju państwa opartą na trójpodziale władz, ale i na równowadze tych władz. Mamy sytuację, kiedy Trybunał stawia się ponad wszystkimi władzami, jednocześnie mając świadomość, że nie podlega jakiejkolwiek kontroli. Trybunał nie podlega żadnej kontroli. Efekt jest taki, jak możemy obserwować, że Trybunał stawia się ponad prawem, nie stosuje ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, ale również nie stosuje Konstytucji. Gdyby stosował Konstytucję wprost, to 6.04 za stołem sędziowskim powinno zasiąść 15 sędziów, a jeżeli TK stosowałby ustawę, to co najmniej 13 sędziów. Tymczasem podczas rozprawy można było się doliczyć tylko 11 sędziów. To pokazuje, że Trybunał lekceważy istniejący w Polsce porządek prawny. I to jest przykre, bo to właśnie ten organ, który powinien stać na straży Konstytucji, na straży ładu prawnego, stawia się ponad prawem, lekceważąc zarówno ustawę, jak i Konstytucję. Art. 7 Konstytucji RP stanowi, że każdy organ władzy publicznej jest zobowiązany do działania na podstawie prawa i w granicach prawa. „W oparciu o jakie przepisy prawne TK proceduje?”.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz