piątek, 9 grudnia 2022

Męki piekielne

 


„Mam najżywsze pragnienie stanięcia w bramie piekła – żeby uniemożliwiać duszom wejście tam” – wyznała św. Katarzyna ze Sieny po tym, jak Bóg wyjawił jej istotę cierpień potępionych. Największe z nich to niemożność oglądania Boga, przed którym dusza na moment staje w chwili śmierci, po czym na wieczność Go traci. Drugim źródłem cierpień są bezustanne zgryzoty sumienia, gdy potępiony widzi z przerażającą jasnością, że dobrowolnie odrzucił miłość Boga i Jego łaskę. Trzecią męką jest ciągły widok i towarzystwo szatana w całej jego odrażającej postaci. Jest wreszcie ogień, który „pali, a nie trawi”, a stopień wynikającego z tego cierpienia zależy od rozmiaru zła, jakiego dusza dopuściła się na ziemi. Wizje piekła, jakie mieli święci, są zgodne z opisem ewangelicznym. Trzeba bowiem pamiętać, że sam Pan Jezus niejednokrotnie mówi o „piekle ognistym”, w którym panuje „płacz i zgrzytanie zębów” i gdzie „robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie”. Święty Paweł uczy, że o zbawienie należy zabiegać z „bojaźnią i drżeniem”. Beztroskie założenie, że „Bóg i tak wszystkich zbawi” nie znajduje potwierdzenia ani w Ewangelii, ani w doświadczeniach świętych. GN 26.11.22

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz