sobota, 24 grudnia 2022

Pozamykać „czakry”

 


Aktorka Agnieszka Kaczorowska, znana dotąd głównie widzom serialu „Klan” zasłynęła wypowiedzią dla Plejady, w której oznajmiła, że wraz z partnerem postanowili nie chrzcić swoich córek, żeby dać im „wolność wyboru”. „To jest też potwierdzone od strony duchowej i energetycznej, związanej z czakrami w naszym ciele, że sakramenty zamykają nasze czakry. Wierzę, że po co mamy coś zamykać, jak możemy coś otwierać” – wyjaśniła aktorka. Skąd wiedza, że sakramenty zamykają te „czakry”? W ogóle nauka nie wspomina o „czakrach”. Dla chrześcijanina wszelkie sięganie po jakieś alternatywne rzeczywistości duchowe jest jak zdrada małżeńska. To zerwanie z Bogiem i tym samym wydanie się na niełaskę sił, o których wiemy przede wszystkim, że są złe. I w tym sensie można chyba przyznać aktorce rację, że sakramenty zamykają na te siły – choć lepiej byłoby powiedzieć, że wzmacniają ochrzczonego na jego drodze wiary i są źródłem łaski Bożej. Jeśli jednak ktoś beztrosko zakłada, że nie istnieją duchowe pułapki i „po co mamy coś zamykać, jak możemy coś otwierać”, to mu sakramenty nie pomogą – tak jak lekarstwo nie pomoże temu, kto równocześnie zażywa truciznę. Cudowna wiadomość jest taka, że Pan Jezus przyszedł na świat, żeby pozamykać „czakry” i wszelkie inne diabelstwo. Przyszedł zamknąć piekło. I otworzył niebo, do którego zaproszony jest każdy. Jeśli ktoś nie skorzysta, to dlatego, że z uporem otwiera się nie na to, co trzeba, a tym samym zamyka się na to, na co miał pozostać otwarty. Franciszek Kucharczak, GN 52/2022

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz