piątek, 2 sierpnia 2013

Co jest trwałe w naszym zmiennym świecie?

Pomysł urzędników, by Cypryjczykom ukraść oszczędności pokazał, że banki nie są bezpiecznym miejscem do przechowywania pieniędzy - pisze Tomasz Terlikowski w Gazecie Polskiej z 3.04. Unia Europejska jest anty Janosikiem - zabiera biednym, by dać bogatym. Nasza władza już się zdecydowała, by oddać nasze pieniądze na ratowanie strefy euro. Media przekonywać nas będą, że to dla dobra nas i naszych dzieci. Co zatem robić w takiej sytuacji. trzeba wrócić do tego, co naprawdę ma znaczenie. Tym czymś jest rodzina, religia, rozsądek. Religia mówi, że majątek i zabezpieczenie nic nie są warte, bo nie wiemy nawet, kiedy umrzemy i kto wzbogaci się na naszych oszczednościach. Uczy ona nas, że to Opatrzność jest prawdziwym zabezpieczeniem naszego życia. Rodzina zaś daje poczucie bezpieczeństwa i buduje relacje, których nie zniszczy nawet kryzys bankowy. Rozsądek pomaga odnaleźć się w świecie, w którym szaleństwo zostało uznane za normę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz