niedziela, 19 października 2014

Kazirodztwo a in vitro

Szerokie rozpowszechnienie praktyk sztucznego zapłodnienia in vitro z użyciem anonimowych dawców komórek rozrodczych prowadzi do tego, że wielu nie zna swojego potomstwa czy swoich prawdziwych rodziców i rodzeństwa. Zgadzając się na in vitro, społeczeństwo otwiera drogę kazirodztwu i z tego powodu naszą epokę można nazwać „epoką Edypa”. Pomysł Hartmana legalizacji kazirodztwa być może uświadomił niektórym ten fakt, za który są współodpowiedzialni. Stąd ten wybuch wściekłości i ścieżka zdrowia dla pomysłodawcy z nieoczekiwanej strony. Naszym genderystom trzeba życzyć jak najszybszego wybudzenia się ze swoich antyludzkich koszmarów (Marek Czachorowski, Nasz Dziennik, 14.10.14).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz