środa, 1 listopada 2017

Honor totalnej opozycji



«Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej w prawdzie nauczasz. Na nikim Ci też nie zależy, bo nie oglądasz się na osobę ludzką. Powiedz nam więc, jak ci się zdaje? Czy wolno płacić podatek cezarowi, czy nie?» O ile my, formowani na kulturze grecko-rzymskiej, budujemy nasz świat wartości na pojęciu sprawiedliwości, ludzie tamtego obszaru fundamentalną podstawę widzą w honorze. Naruszony honor domaga się jego przywrócenia, podobnie jak nadwerężona sprawiedliwość. Przywrócenie honoru dokonuje się niekiedy przez zemstę, a odebranie honoru to często brak argumentów i, niestety, milczenie. Dziś po słowach Pana Jezusa Jego przeciwnicy zamilkli. To był nie tyle brak reakcji, ile poczucie totalnego odebrania im honoru (rzecz najgorsza i budząca konieczność reakcji). Podobnie milczeniem zareagowali religijni przywódcy Izraela, gdy po uzdrowieniu w szabat Chrystus pytał: „Czy wolno w szabat dobrze czynić?”. A co działo się potem? Ewangelista Mateusz zapisał: „Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić”. Czytana dziś ewangeliczna perykopa pokazuje, że zło, nawet z pominięciem istotnych różnic wśród wrogów Pana Boga, potrafi się jednoczyć w walce z tym, co przynosi orędzie Chrystusa Pana. I chyba tu tkwi aktualność tego fragmentu Ewangelii. ks. Zbigniew Niemirski GN 42/2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz