sobota, 22 września 2012

Rozum a zabobon

W rozmowie z Janem Pospieszalskim ekspert Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów Aleksander Posacki twierdzi, że rozpoznawanie zagrożeń duchowych powinno być przedmiotem szkoleń. Można zaobserwawać jak niektórzy biznesmeni czy naukowcy, a więc ludzie wykształceni i inteligentni zakładają pierścień Atlantów i biegają do wróżki. Traktują ten pierścień jak amulet i talizman mający zapewnić sukces, zdrowie, szczęście. Tymczasem wiara w amulety i talizmany jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu i z reguły sprowadza nieszczęście. W świat zabobonów i magii uwikłani są często artyści. Pełna demonicznej symboliki jest też kultura masowa. Przykladem jest spór o Harrego Pottera. Głebsza analiza pokazuje wątki ezoterycznei gnozę, ale żeby się w tym rozeznać trzeba mieć niezbędną wiedzę. W "Harrym Potterze" występuje np. realna postać - agnostyk i alchemik Nicolas Flamel czy Helena Bławatska-Cassandra - spirytystka, założycielka jednego z największych przedsięwzięć antychrześcijańskich - Towarzystwa Teozoficznego. W "Harrym Potterze" jest wiele odniesień do magii, spirytyzmu, astrologii, wróżbiarstwa, które stanowią grzech bałwochwalstwa. Jest to utwór niebezpieczny nie tylko dla dzieci i rodzice w żadnym razie nie powinni kupować swym dzieciom takiej powieści ani godzić się aby nauczyciele zabierali ich dzieci w ramach wycieczki na tego typu filmy. Nie znaczy to, że taki kontakt od razu otworzy człowieka na opętanie, ale bardzo osłabia go, demontuje wizję świata i przekonania chrześcijańskie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz