piątek, 28 września 2012

Rząd wysłał nas na ulice

Coś niedobrego dzieje się z naszym społeczeństwem - mówi Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. Według danych Eurostatu polscy pracownicy pracują najdłużej w Europie, ale ich wynagrodzenia należą do najniższych. Zastanawiająca jest mała aktywność obywateli, gdy rząd postanowił wydłużyć drastycznie wiek emerytalny. Większość postulatów z Sierpnia 1980 nie została spełniona i to z winy pierwszego przewodniczącego Solidarności, Lecha Wałęsy, który przy okrągłym stole zdradził ideały Solidarności, a dzisiaj chciałby pałować związkowców, którzy domagają się prawdy i sprawiedliwości. Dlatego biorą udział w marszu "Obudź się Polsko", bo ten rząd musi trafić do lamusa - to najgorszy rząd od 1989 roku. Chory rynek pracy, korupcja, afery, nepotyzm i kolesiostwo. Demokracja kończy się na wrzuceniu kartki do urny przez 50 % Polaków, a potem czteroletnia dyktatura - rządu nikt nie kontroluje - robią co chcą i drwią z narodu w żywe oczy - przykładem jest afera hazardowa, która zmiotłaby rząd w każdym normalnym kraju. Obywatele zbierają 2 mln podpisów i chcą referendum, a rząd ich policzkuje wrzucając ich podpisy do kosza. To arogancja władzy i hipokryzja. Przed wyborami np. PO nie mówiła nic o wydłużeniu wieku emerytalnego. Przeprowadzenie referendum było więc obowiązkiem władzy. Gdyby rząd chciał z nami negocjować nie byłoby protestów, a tak pozostaje wyjść na ulicę i protestować. Tam się spotkamy. Pokażmy władzy co o niej myślimy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz