czwartek, 1 listopada 2012

Katolicyzm otwarty

TV Religia, produkt właściciela TVNu, pod kierownictwem ks. Sowy i dyrektora programowego Sz. Hołowni zrobił klapę. Po kilku latach nadawania zamknięto go. Twórcy kanału nie mają sobie nic do zarzucenia i szukają winnych na zewnątrz. Hołownia napisał w liście do widzów: "mieliśmy hece z biskupami, którzy zabraniali księżom przychodzić do naszych programów, bo my niszczymy Kościół atakując ojca Rydzyka". To akurat jest prawda. Ksiądz Sowa wypowiadał się negatywnie o roli TV Trwam  i twierdził publicznie, że nie należy się tej katolickiej stacji miejsce na multipleksie. Ksiądz Sowa, opłacany przez właścicieli TVN  propagujących na swoich antenach programy antychrześcijańskie, pełni podobną rolę jak kiedyś tak zwani księża patrioci, popierający komunistyczną władzę za cenę materialnych przywilejów, i zdaje się nie zauważać swojej działalności rozmywania wartości chrześcijańskich i autoryzowania liberalizmu. Czyżby ks. Sowa nie wiedział, że liberalizm jest grzechem i to większym od zabójstwa i cudzołóstwa (patrz ks. dr Salwany). Liberalizm i liberalizm katolicki zostały otwarcie potępione przez Piusa IX: „Liberalizm wszelkiego stopnia i wszelkiej postaci został formalnie objęty anatemą Kościoła, wystarczająco ważną dla wszystkich wiernych katolików. Niemożliwe jest, by błąd tak rozpowszechniony i tak radykalny uniknął potępienia”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz