środa, 21 listopada 2012

Pikieta przed gmachem TVP

Po marszu "Obudź się Polsko" przed gmachem TVP miała miejsce kilkusetosobowa pikieta zorganizowana przez Solidarnych 2010 i "Gazetę Polską". Siedziba TVP została otoczona kordonem setek funkcjonariuszy policji w pełnym rynsztunku bojowym i dziesiątkami policyjnych pojazdów. Ta koncentracja sił jest potwierdzeniem, że dla rządu Tuska i PO manipulacja świadomością społeczeństwa za pomocą TVP jest jednym z najważniejszych instrumentów panowania. Po jednej stronie policyjnego kordonu znaleźli się ci, którzy za cenę wysokiego dochodu stali się całkowicie dyspozycyjni wobec jedynie słusznej linii przewodniej partii. Po drugiej stronie znależli się ci, którzy nie zgodzili się aby być trybikami w propagandowej machinie rządzących i za wolność słowa zapłacili utratą pracy, czasem bezrobociem. Liderem marszu była Ewa Stankiewicz, której filmy dokumentalne zablokowano w telewizji oraz Tomasz Sakiewicz, którego także pozbawiono programu w TVP. Policja nie pozwoliła Ewie Stankiewicz na dostarczenie władzom telewizji petycji z żądaniem przekazania opozycji kontroli nad programem 2 TVP. Taki podział mediów publicznych obowiązuje z powodzeniem w krajach zachodnich. Widz ma szansę samodzielnie ocenić co jest prawdą, a co kłamstwem. U nas wypchnięto z publicznych mediów opozycyjnych dziennikarzy jak Rafała Ziemkiewicza, Michała Karnowskiego, Tomasza Sakiewicza i innych, a w mediach publicznych wszechobecna jest propaganda gorsza jak za czasów PRLu. Dlatego tym bardziej musimy walczyć o wolność słowa i miejsce dla telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz