środa, 28 listopada 2012

Polski terroryzm według Donalda Tuska

W Naszym Dzienniku z czwartku 22.11 znajduje się jak zwykle trafny i aktualny felieton Wojciecha Reszczyńskiego. Pisze on m.in.: Spodziewałem się innej konferencji prasowej niż ta, którą zaprezentowała nam ABW, ujawniając niedoszłego zamachowca z Krakowa. Dla opinii publicznej o wiele ważniejsza jest uczciwa informacja o tym, co tak naprawdę wydarzyło się podczas tegorocznego Marszu Niepodległości w Warszawie. Kto sprowokował zajścia, w wyniku których aresztowano ponad 170 osób. Tego dnia doszło do bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia tysięcy uczestników marszu, wśród których były kobiety z dziećmi i inwalidzi na wózkach. Wszyscy widzieli, jak policjant odrzucał palącą się racę świetlną w gęsty tłum. Czy miał do tego prawo?
Funkcjonariusze policji czy raczej zomowcy strzelali z broni gładkolufowej. Czy są jacyś ranni, czy nie?
I nadal nic nie wiemy o postępowaniach karnych wobec zatrzymanych uczestników marszu. Czy byli wśród nich policjanci w cywilu zakryci kominiarkami? Nie słychać też protestów urzędów, instytucji, organizacji zajmujących się na co dzień monitorowaniem społecznych zagrożeń. Milczy rzecznik praw dziecka, jakby nie wiedział o pobiciu policyjną pałką 10-letniego chłopca. Mija parę dni i "bohaterem" zostaje niedoszły zamachowiec motywowany "nacjonalizmem, ksenofobią, antysemityzmem".Kilka godzin po konferencyjnym sukcesie ABW, jakim było ujawnienie wszelkich rewelacji na temat "zamachowca" Brunona K., wystąpił premier Donald Tusk, mówiąc o wyrzeczeniu się "języka agresji". Kogo miał na myśli? Czyżby źródłem polskiego terroryzmu, którego w Polsce, ze względu na jednolitą narodowościowo strukturę oraz chrześcijańską kulturę, nie ma, miał być "język agresji"? Skoro tak, to trzeba, Panie Premierze Tusk, zacząć od siebie. Nie dzielić Polaków na mohery, nie mówić opozycji, że wyginie jak dinozaury, nie dorzynać watah i przestać nieustannie narzekać na rodaków, że trzeba z nimi żyć w jednym kraju. Od siebie dodam : Pamiętamy jeszcze niebywałe ataki środowiska PO na Lecha Kaczyńskiego, zresztą cały ciąg wydarzeń związanych z tragedią smoleńską. Liberałowie i "nowa lewico", Polska potrzebuje przede wszystkim waszego nawrócenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz