sobota, 29 grudnia 2012

Mowa nienawiści

"Mowa nienawiści", podobnie jak słowo "faszyzm" służy do dyskredytacji przeciwnika, odebrania mu prestiżu, szybkiego ucinania dyskusji, gdy nie ma się argumentów, a fakty są niewygodne. W liberalno-lewicowym świecie, gdzie nie ma miejsca na poważną refleksję, taką, w której jest odniesienie do Boga, niemodne słowa "grzech", ""zbawienie", "obiektywna prawda", są pojęciami bardzo groźnymi. Podkopują cały system bytowania. Nazywanie sodomii grzechem, a aborcji morderstwem nie jest przyjemne dla tych osób. Stąd też tak gwałtowna reakcja: oskarżenie o "mowę nienawiści". Nazywanie rzeczy po imieniu napotyka sprzeciw. Liberałowie i lewacy w sposób swoisty rozumieją wolność człowieka. Dla nich wolność to wyzwolenie od prawa, moralności, rodziny, tradycji, patriotyzmu, od Boga. Areną walki o dusze stają się dziś media, film, sztuka, kultura. Co 5 minut na swiecie ginie wyznawca Chrystusa. Tymczasem w mediach temat ten nie jest obecny. Wręcz przeciwnie, prawa chrześcijan do informacji są ograniczane. Nie są obecne takie tematy jak: Światowe Dni Młodzieży, Światowe Spotkanie Rodzin z Benedyktem XVI, marsze w obronie telewizji Trwam itp. W państwach Unii Europejskiej dochodzi do profanowania obrazów Matki Bożej, różańców, biblii i krzyża, sika się na znicze, popycha i wyzywa się staruszki. Premier państwa mówi o "radosnym happeningu". Na kartkach świątecznych nie może być słów: Bóg, Jezus, Boże Narodzenie, Zmartwychwstanie. Wygląda na to, że Polskę i Europę, a także świat cały uratować już może tylko interwencja Boga. Juzu ufam Tobie. Miej miłosierdzie dla nas i całego świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz