sobota, 1 grudnia 2012

Europa potrzebuje chrześcijaństwa aby się odrodzić

Europa musi wrócić do chrześcijańskich korzeni, zanim jakiekolwiek odrodzenie gospodarcze będzie możliwe – stwierdził premier Węgier Viktor Orbán podczas ubiegłotygodniowego XIV Kongresu Katolików i Życia Publicznego w Budapeszcie.  Węgierski premier zaznaczył podczas dyskusji, że rosnący kryzys gospodarczy w Europie ma korzenie duchowe, a nie ekonomiczne. Orbán zauważył potrzebę odnowienie kultury i polityki opartej na wartościach chrześcijańskich jako jedynych z najpotrzebniejszych działań pomagających przezwyciężyć kryzys gospodarczy i ocalić Europę od zapaści gospodarczej, moralnej i społecznej. Premier Węgier zaznaczył, że za sukces gospodarczy odpowiada „jakiś rodzaj napędowej siły duchowej”. Orbán podkreślił, że kryzys europejski nie jest przypadkowy, a wpływ na niego ma m.in. „niedbalstwo i brak odpowiedzialności za swoje obowiązki przez przywódców Europy, którzy kwestionują chrześcijańskie korzenie” Starego Kontynentu. – Europa zarządzana zgodnie w wartościami chrześcijańskimi odrodzi się – zaznaczył polityk. Orbán ponadto zauważył, że kryzys kredytowy jest efektem rezygnacji z zasad chrześcijańskich. Jednocześnie przypomniał, że „Kościół przed reformacją zawsze sprzeciwiał się lichwie”, czyli pobieraniu wygórowanych stawek oprocentowania kredytów. Jak wyjaśnił, jest to praktyka, która – jego zdaniem – w dużej mierze przyczyniła się do masowych, niemożliwych do spłacenia długów w wymiarze narodowym i indywidualnym.  W chrześcijańskiej Europie „ekscesy”, które wywołały kryzys gospodarczy, nie byłyby możliwe. Polacy powinni brać przykład z Węgrów w jednoznacznym opowiedzeniu się za wartościami chrześcijańskimi w życiu społeczno-politycznym, a być może Europa byłaby jeszcze do uratowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz