czwartek, 25 lipca 2013

Rosyjska demokracja

Mordowanie przeciwników politycznych od wieków było w Rosji codziennością - pisze Piotr Lisiewicz w Gazecie Polskiej z 03.04. Zarówno do wysadzenia bloków mieszkalnych aby uzasadnić agresję na Czeczenię, jak i do zamachu w Biesłanie w 2004 roku nie mogłoby dojść w żadnym państwie świata. Wymordowanie ćwierć miliona Czeczenów, obozy koncentracyjne, palenie cywilnej ludności żywcem nie dociera do zachodniej opinii publicznej. Jak specsłużby przygotowały opinię publiczną by uwierzyła w wypadek w Smoleńsku? Rozpętano kampanię nienawiści wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Rozdzielono wizyty premiera i prezydenta, tę prezydencką przedstawiono jako prywatną i nie dano wystarczającej ochrony, stłoczono wszystkich w jednym samolocie itd. a dalej to już wiemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz