czwartek, 18 lipca 2013

"Układ zamknięty"

Właściwie nie ma dziś grupy, poza rządzącymi i uprzywilejowanymi, która nie miałaby poczucia ogromnej krzywdy. Poszkodowani w masakrach na Wybrzeżu w 1970 roku nie mogą się doprosić choćby minimalnej pomocy. Nawet w zbankrutowanej Grecji nikt, kto ma pracę, nie zarabia, jak u nas 400 euro. A w mediach snuje się opowieści o szczęśliwej krainie. To niepoważne. Co mam powiedzieć mojej córce, która jest po studiach, ma 28 lat może znaleźć zatrudnienia? - mówi Mirosław Piepka, reżyser filmu "Układ zamknięty". Z tymi słowami identyfikuje się dzisiaj bardzo wielu Polaków. Film pokazuje, że tym, którzy kradną, wszystko uchodzi na sucho, a uczciwi są nękani. Do dziś aparatem skarbowym czy prokuraturą rządzą ludzie ze starego systemu, z komunizmu. A politycy, w tym prezydent Komorowski i premier Tusk wciskają nam kit, że w 1989 roku przy "okrągłym stole" odzyskaliśmy wolność i skończył się w Polsce komunizm. To przekręt tysiąclecia. Ludzie młodzi adaptują się do tego patologicznego systemu albo wyjeżdżają za granicę. Jeśli tego nie zmienimy to ...aż boję się pomyśleć, jaka przyszłość nas czeka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz