piątek, 25 października 2013

Bałagan w całym kraju

Do władzy dorwali się intelektualiści, leniuchy, faceci, którzy nigdy w życiu nie przeżyli zderzenia z biurokratyczną hydrą oplatającą nasz kraj twierdzi polityk konserwatywno-liberalny Czesław Bielecki w rozmowie z J.M. Karnowskimi zamieszczonej w tygodniku "Sieci" z 20.05. Biurokratyczna armia wzrosła od 1990 roku trzykrotnie i robi z każdym, co chce. Oni nie rządzą, oni grają tylko o przetrwanie i to od 22 lat. Np. Warszawa nie ma ani jednego znaczącego festiwalu, nie ma parku naukowo-technicznego, taki TuskoKraj. Polacy już kilka razy w przeszłości patrzyli i milczeli, gdy trwał cichy marsz ku klęsce. Pieniądze unijne po prostu są marnotrawione, przejadane, rozkradane. A oni obiecują, obiecują, obiecują...np. gdy Hanna Gronkiewicz-Waltz wygrała w stolicy obiecała do 2010 roku trzy nowe mosty w stolicy, około 2009 roku miała być nowa linia metra itd. i co? Polakom już się to pustosłowie znudziło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz