sobota, 19 października 2013

Instynkt przetrwania

Nieprawda, że współczesna młodzież to leniwe gamonie - pisze dziennikarka Ewa Wesołowska w tygodniku "Sieci" z 20.05. wystarczy przejść się po ulicach, żeby zobaczyć, że dwudziestoparolatkowie schowali dyplomy do kieszeni i robią co mogą, by utrzymać się na powierzchni: szyją, sprzedają ciuchy, otwierają małe knajpki, wystawiają na Allegro itp. W 2012 roku jedną trzecią firm założyły osoby przed 30 rokiem życia. Czasem sprzedają bilety, organizują targi mody, projektują biżuterię. Gorzej sytuacja wygląda na wsiach, bo tam mniejszy popyt i większa emigracja. Ale i tam można coś robić - założyć sklep internetowy, sprzedawać kosmetyki. Biznes jednak to twarda szkoła. Nie ma stałych godzin pracy, płatnych urlopów, czasu na choroby i trzeba znać się na wszystkim - na produkcji, marketingu, księgowości. Najważniejsze - bez kapitału w biznesie nie ma szans. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz