niedziela, 6 października 2013

Zwalnianie nauczycieli

Są trzy grupy zwalnianych nauczycieli: ci (chociaż młodzi i sprawni), którzy mogą skorzystać z emerytur - widać stać nas na to, ci, którym zaproponowano inną pracę w zawodzie np. matematyczka otrzymuje propozycję zatrudnienia w świetlicy środowiskowej w miejscowości odległej o 50 km, ci, którzy muszą iść na szczaw i mirabelki. Nie ma dla nich żadnych ofert ani emerytur czy odpraw. Cząesto stają się oni "słupami" czyli rzekomymi właścicielami gruntów, które "pod stołem" kupią od nich przybysze zza granicy. Nauczyciele wiedzą, że dyrektorzy za uległość wobec gminy mogą liczyć na jakiś samorządowy etat. Zgadzają się na takie machinacje. Ani cienia buntu, pretensji, próby walki. Beznadziejna uległość. Powstają naciski na tworzenie szkół niepublicznych, Remonty, ciepło, pomoce, sprzęty - no cóż, bądźcie przedsiębiorczy. Na naszych oczach rozgrywa się dramat, widać bierność i bezradność polskiej inteligencji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz