wtorek, 15 lipca 2014

Zamęt duchowo-moralny

Pojawili się reformatorzy, którzy celem swojego życia i aktywności uczynili walkę z istniejącym i powszechnie uznawanym porządkiem wartości. Wszystko wywracają do góry nogami. To, co normalne, nazywają nienormalnym, zło nazywają dobrem, prawdę – fałszem, kłamstwo – prawdą, piękno – brzydotą, brzydotę – pięknem. Wszystko odwrotnie, do góry nogami. Szczególnym obiektem pseudoreformatorskich ideologii stały się: ludzkie życie, małżeństwo i rodzina. Aborcja i eutanazja nie są już zabójstwem człowieka, ale osiągnięciem nowoczesności. Niekiedy ma się wrażenie, że większą wartość przypisuje się zwierzęciu niż człowiekowi poczętemu lub człowiekowi nieuleczalnie choremu. Nachalnie propaguje się i usiłuje realizować dziwaczne pomysły ideologii gender, narzucające wbrew naturze i zdrowemu rozsądkowi takie zrównanie płci, ażeby już nikomu nie było wolno mówić o mężczyźnie i kobiecie, o ojcu i matce. Szczególną wrogość nowe ideologie kierują wobec religii, zwłaszcza wobec chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego. Wrogość i złość swojej niewiary zaczęli uwidaczniać także w formie spektakli teatralnych, gdzie rzekomi artyści wprost pastwią się nad Jezusem ukrzyżowanym lub poniewierają święte księgi. Nam, ludziom wierzącym, nie wolno zapominać, że negacja Boga zostawia przestrzeń pustą, którą natychmiast przychodzi zagospodarować po swojemu zły duch. Szatan, kłamca i zabójca, zadba, by wszystko powywracać, poprzekręcać, by jak tsunami czy tornado dokonać duchowego i moralnego spustoszenia (z kazania ks. bp Stanisława Napierały do Rodziny Radia Maryja, Nasz Dziennik, 13.07.14).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz