środa, 16 lipca 2014

Źródła duchowego chaosu i zamętu


Tkwią one głównie w nowych ideologiach, do których trzeba zaliczyć: neomarksizm, postmodernizm, postkomunizm, gender. Znajdują one podatny grunt u licznych elit liberalnych i lewicowych dysponujących wielkimi pieniędzmi i wpływami we współczesnym świecie. Z ubolewaniem trzeba też stwierdzić, że niszczycielskie ideologie popiera dziś wielu polityków, popierają je parlamenty, media, świat rozrywki, a nawet uczelnie. Znakiem nadziei jest fakt, że bardzo wielu ludzi nie poddaje się chaosowi i zamętowi, lecz żyje i trwa w normalności. Ludzie mają dość dziwacznych pomysłów i wynaturzeń sprzecznych z rozumem, ze zdrowym rozsądkiem, z doświadczeniem. Większość ludzi jest głęboko przekonana, że istnieje obiektywny porządek i ład niezależny od subiektywnego „widzimisię” takich czy innych reformatorów, ośrodków, grup. Nie ci, którzy podpisali i podpisują Deklarację Wiary, zasługują na naganę, lecz ci, którzy przeciw nim w jakikolwiek sposób występują. Zwycięży człowieczeństwo barbarię, chociaż ta zdaje się wizualnie triumfować. Znakiem nadziei jest normalne spojrzenie wielu ludzi na małżeństwo i rodzinę. Związki jednopłciowe, dziś tak celebrowane, stanowią odchylenie od natury, które wymaga leczenia.

(z kazania ks. bp Stanisława Napierały do Rodziny Radia Maryja, Nasz Dziennik, 13.07.14).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz