piątek, 22 lutego 2013

Reakcja na zniewolenie

Zgadzam się z profesorem Andrzejem Nowakiem, który na łamach tygodnika "W sieci" z 14.01.2013 twierdzi, że powstanie styczniowe 1863 roku, to reakcja ludzi, którzy zachowali honor i osobistą godność. Reakcja na zniewolenie. Gdy w 1963 roku w Tygodniku Powszechnym ukazał się artykuł potepiający powstanie styczniowe, kardynał Stefan Wyszyński odpowiedział publicznie: "Wyczytałem ostatnio w prasie polskiej przedziwne zdanie, że byliśmy podobno owładnięci <kompleksem antyrosyjskim>... Nie ma nic bardziej nieprawdziwego...Gdy naród czuje się na jakimkolwiek odcinku skrępowany, gdy czuje, że nie ma już wolności, ale wszystko wzięte jest w jakieś łańcuchy, wtedy obserwator patrzący na to może powiedzieć - <głupi ptak>. Chociaż lepiej, aby po prostu otworzył drzwiczki i wypuścił <głupiego ptaka> na wolność". To nie był wynik "kompleksu antyrosyjskiego". To była reakcja na zniewolenie. Czy można było urządzić tę polskość lepiej pod rządami Rosji? Odpowiedź dał car Mikołaj I: "Tylko strach moim zdaniem oddziałuje na Polaków... Dopóki siłą naszą jest pozbawienie ich wszelkiej odrębności - dopóty mieć będziemy nad nimi przewagę". Nowy car, Aleksander II, podczas pierwszej wizyty w Warszawie: "Panowie, żadnych marzeń... Szczęście Polaków zamyka się tylko w zupełnym zlaniu się z Rosją". Przeciwko takiemu właśnie traktowaniu wybuchło powstanie styczniowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz