czwartek, 28 lutego 2013

Złodziejstwo stało się cnotą

Profesor Krzysztof Rybiński w tygodniku "W sieci" z 14001 zastanawia się jak doszło do sytuacji, w której złodziejstwo stało się cnotą? Pisze, że funkcjonowanie rynków zostało zastąpione ręcznym sterowaniem przez banksterów i polityków. W latach 80-tych XX wieku banksterzy uznali, że za mało zarabiają. Więc wymyślili, że trzeba zwiększyć skalę zadłużania, bo im większe długi, tym większe odsetki od nich, a odsetki to przecież zarobek banksterów. Gdy wierzyciele doszli do wniosku, że nie są w stanie spłacić należności, rządy i banki podjęły bezprecedensową interwencję pompując miliony w sektor bankowy. Nie rozwiązano żadnego problemu, długi są tak wielkie, jak były, tylko kłopoty przesunięto z sektora prywatnego do publicznego. Co na to podatnicy, którzy dowiedzieli się, że dostali w spadku potworne długi? Co na to nieliczne młode pokolenie? Od kogo będą pobierane podatki, żeby wypłacić seniorom emerytury? Zaczyna do ludzi docierać ,że za 20 lat wysokość emerytur w relacji do wynagrodzenia bedzie o połowę niższa niż obecnie. Chyba, że podatki pójdą mocno do góry, a w Unii już wynoszą 40% PKB. Banksterzy i politycy dobrze o tym wiedzą, więc wymyślili, że należy okraść klasę średnią z pieniędzy i w ten sposób spłacić długi banksterów i polityków. Bankierzy, prezesi, członkowie zarządów różnych spółek, unijni biurokraci, biznesmeni zarabiają po 50 tys w górę i już się zabezpieczyli na wypadek katastrofy finansów publicznych. Mają luksusowe wille w atrakcyjnych hiszpańskich czy amerykańskich kurortach, konta w zagranicznych bankach. Ich rodziny są zabezpieczone dożywotnio przed biedą. A co będzie ze zwykłymi obywatelami, którzy przez całe życie pracują ciężko za 2000 zł, przechodzą sterani życiem na zasłużoną emeryturę, często 1,5 tys zł.? Czyż nie jest to jawna niesprawiedliwość wołająca o pomstę do nieba? Ojcze Przedwieczny, miej miłosierdzie dla nas i całego świata!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz