wtorek, 12 lutego 2013

Walka o dusze

J. Owsiak w wywiadzie dla jednej z gazet powiedział: "Eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach". Pomysł został podchwycony przez nową lewicę. Wanda Nowicka w rozmowie z Moniką Olejnik posunęła się do stwierdzenia, że eutanazja powinna być jednym z praw ludzi. Otóż eutanazja jest zabójstwem na życzenia, a ludzie, którzy się nią zajmują trzeba nazwać nie lekarzami, lecz katami. Z badań wynika, że dużą część eutanazji wykonuje się niedobrowolnie, gdyż chory nie jest w stanie wyrazić swojej woli. Wolność wyboru zostaje zarezerwowana dla silniejszych. Słabsi, chorzy, nienarodzeni, albo niedołężni przestają się liczyć. Ich dobro zostaje podporządkowane interesom państwa, albo bliskich, którzy mają już dość. Opowieści o wolności wyboru, prawie do braku cierpienia itp. to nic innego jak chęć usprawiedliwienia egoizmu krewnych, którzy chcą się pozbyć ciężaru opieki nad niedołężnym starcem lub wygodnictwu urzędników państwowych, którzy chcą zaoszczędzić na emeryturach i służbie zdrowia. Szlachetne intencje służą do uzasadnienia zabijania. Bóg jednak dał ludziom inną propozycję na życie i inną receptę na cierpienie - prawo miłości. Sam przyjął dobrowolnie cierpienie dla naszego zbawienia. Jesteśmy Jego dłużnikami. Pytanie tylko czy zechcemy Go naśladować w oddawaniu życia za bliźnich?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz