niedziela, 16 czerwca 2013

Rosyjska gra w trotyl

Polscy biegli oraz prokurator wojskowy nie uczestniczyli na terenie Federacji Rosyjskiej w żadnych badaniach pod kątem wykrycia materiałów wybuchowych. To dementi Naczelnej Prokuratury Wojskowej po tym jak Komitet Śledczy FR wydał komunikat o wspólnych badaniach ponad 300 próbek pod kątem obecności materiałów wybuchowych, na których nie stwierdzono obecności materiałów wybuchowych. Dlaczego Rosjanie tak zagrali z polskimi prokuratorami? Chodziło zapewne o szantaż wobec Polaków, żeby nadal zaprzeczali obecności trotylu na wraku. Drugie kłamstwo jest groźniejsze - ustalono to wspólnie. Trzecie kłamstwo - zakończono śledztwo - ma to uwiarygodnić wersję, że żadnego wybuchu nie było. Brakuje zdecydowanej reakcji polskiej na rosyjskie kłamstwa. Rosjanie robią z polskim rządem co chcą. Trzeba wyraźnie powiedzieć: Polska prowadzi swoje własne śledztwo i wcale się ono nie zakończyło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz