sobota, 9 sierpnia 2014

Zwolniony za "bełkot"

Gdy pod koniec czerwca łódzki Teatr Pinokio organizował publiczne czytanie treści sztuki "Golgota Picnic”, Cichucki – mimo swojego urlopu – poszedł na próbę. Po przeczytaniu tekstu uznał, że jest to "bełkot” i podczas następującej zaraz potem lektury odmówił udziału w przedstawieniu. Zamiast tego dołączył do ludzi, którzy, w ramach protestu, przed teatrem czytali bajki (Teatr Pinokio znany był do tej pory głównie z przedstawień dla dzieci). KAI: "Marek Cichucki zgłosił się 5 sierpnia rano do Teatru Nowego na próbę nowej, premierowej sztuki. Jednak inspicjentka przekazała mu informację, że wcześniej chce z nim rozmawiać dyrektor Zdzisław Jaskóła. W trakcie rozmowy aktor otrzymał wypowiedzenie z pracy bez obowiązku jej świadczenia aż do końca listopada 2014 r. Jego przyczyną jest "utrata zaufania”, będąca bezpośrednim skutkiem postawy Cichuckiego wobec prezentacji w Łodzi tekstu sztuki "Golgota Picnic”. "Drugi Chazan jest mi w teatrze niepotrzebny” - usłyszał aktor od Jaskóły. Po ataku na lekarzy i nauczycieli, przyszła kolej na aktora. Kto będzie następny? Tak wygląda wolność wyznania w państwie Tuska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz