czwartek, 6 listopada 2014

Jak Bruksela niszczy polską gospodarkę

Działania premier Ewy Kopacz na szczycie europejskim, na którym omawiano politykę klimatyczno-energetyczną UE, propaganda rządowa przedstawiła jako sukces. Tymczasem rząd PO – PSL poniósł porażkę i nie ochronił Polski przed szkodliwymi efektami zaostrzonej polityki klimatycznej. Ewa Kopacz ustąpiła pod naciskiem silnych, a także by nie stawiać Donalda Tuska w „niekomfortowej” sytuacji przed objęciem przez niego funkcji przewodniczącego Rady Europejskiej. Nie wzięła natomiast pod uwagę interesu Polaków, uzyskując w zamian zaledwie kilka drobnych ustępstw. Koszty pakietu klimatycznego, jeśli wejdzie on w życie, są ogromne, strukturalnie i trwale osłabią naszą gospodarkę. Należy pamiętać, że UE emituje w skali globalnej zaledwie 11 proc. CO2, a najwięksi „truciciele”: Indie, Rosja, USA, Chiny, Brazylia, ponad 50 proc. i nie ulegają histerii klimatycznej, bo nie chcą niszczyć swoich gospodarek. Wszystko to razem oznacza uderzenie w górnictwo węglowe w Polsce i energetykę opartą na węglu, a w konsekwencji radykalną podwyżkę cen energii także dla wielu innych energochłonnych branż naszej gospodarki. Im wyższe i wymuszone przez Brukselę będą wydatki modernizacyjne w energetyce, tym wyższa będzie cena prądu. . Tylko zatem groźba weta mogła skutecznie ochronić polski interes. Dopiero po wecie można było podjąć dalsze rozmowy dotyczące wyłączenia Polski z ograniczeń pakietu (Wojciech Reszczyński, Nasz Dziennik, 31.10.14).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz