niedziela, 2 listopada 2014

Zastraszenie Polaków Kościołem

Na liście działań prowadzących do zastraszenia Polaków Kościołem dopisali się ostatnio „ludzie nauki” w apelu skierowanym do polskich władz. W propagandzie politycznej i światopoglądowej, gdy brakuje siły argumentu, sięga się po argument siły. Zastraszanie jest jednym z takich „argumentów”, obliczonych na naiwność obywateli. Sygnatariusze apelu nie zdążyli zauważyć, że Polacy już nie są społeczeństwem frajerów. Najbardziej niepokoi, że w tekście „ludzi nauki” mamy do czynienia nie tylko ze świadomym preparowaniem czarnego PR w odniesieniu do Kościoła, ale jest to próba przedstawienia go jako wroga publicznego. Tak należy rozumieć choćby zarzut, że działalność Kościoła „prowadzi do degradacji państwa i obniżenia jego prestiżu w skali kraju, a nawet międzynarodowej”. To nic, że ten „wróg” jest urojony. Istotny jest fakt, że taki obraz Kościoła katolickiego w Polsce przedstawia się w mediach. Kościół stoi na straży wartości chrześcijańskich i patriotycznych. Tylko one się sprawdziły. Dziś już nie wystarczą wartości rynkowe. Jan Paweł II w encyklice „Centesimus annus” przestrzega: „Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm”. Kościół chce chronić człowieka przed widmem totalitaryzmu. Apel „ludzi nauki” wskrzesza upiory z czasów, które kojarzą się Polakom najgorzej (bp. Adam Lepa, Nasz Dziennik, 25.10.14).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz