poniedziałek, 28 września 2015

Amok lewicy z uchodźcami



W debacie na temat przyjmowania uchodźców środowiska lewicowo-liberlne ogarnął amok. Uważają, że należy ich przyjąć bezwarunkowo i natychmiast, a kto ma inne zdanie jest mordercą dzieci. Drastycznym przykładem tego zjawiska była dyskusja w ostatniej “Loży prasowej” w TVN24. Piotr Skwieciński z „W Sieci” był przeciwny przyjmowaniu do naszego kraju uchodźców. Zwrócił uwagę, że zwiększy to prawdopodobieństwo ataków terrorystycznych, gdyż muzułmanie będą mieli środowiska, w których będą mogli funkcjonować. W odpowiedzi Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej” insynuował, że Piotr Skwieciński popiera topienie uchodźców i strzelanie do nich. Publicysta „W Sieci” protestował przeciwko takim stwierdzeniom, a gdy P. Wroński kontynuował atak, wyszedł ze studia. Jeden z uczestników debaty zwrócił publicyście „Gazety Wyborczej”, że powinien przeprosić Piotra Skwiecińskiego, ale ten ani myślał. To wydarzenie bardzo dobrze pokazuje mentalność lewicy. Piękne hasła humanitaryzmu, ratowania uchodźców, miłosierdzia itp. stają się dla nich ideologią, którą wszyscy powinni wyznawać, a jeśli tego nie robią, to są „mordercami”. Lewica nie pierwszy raz pokazała, że nie potrafi dyskutować, szanować odmienne opinie. Jej mentalność opiera się na bolszewickiej zasadzie – każdego, kto nie klaszcze w naszym rytmie, należy zniszczyć. ( Bogumił Łoziński, GN, 16.09.15)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz